A A A

Nie tylko filtry

Wykazano, że z 1200 ml krwi przepływających w ciągu 1 minuty przez obie nerki przefiltrowaniu ulega 10%, tzn. 120 ml. Jeżeli powyższą liczbę pomnożymy przez liczbę minut w ciągu doby, to okaże się, że w ciągu tego czasu nerki przefiltrowują 170 000 ml, czyli 170 litrów. Ponieważ zaś wiemy, że ilość moczu wydalanego przez normalnego dorosłego osobnika w ciągu doby wynosi 1—2 litrów, nie ulega wątpliwości, iż ogromna część przefiltrowanego w nerkach płynu, zwanego moczem pierwotnym, musi zostać zresorbowana. Naukowcom udało się, korzystając z mikroskopu, wprowadzić do światła torebki Bowmana w żywej nerce zwierzęcia bardzo cieniutkie igiełki i pobrać nimi przefiltrowany płyn. W ten sposób przekonano się, że ilość płynu przefiltrowanego w jednym kłębku w ciągu jednej minuty wynosi około 0,6 mm3, a skład jego odpowiada dokładnie składowi surowicy, w której jednak brak związków wielkocząsteczkowych. Znając całkowitą ilość moczu pierwotnego oraz stężenie poszczególnych związków w nim rozpuszczonych można obliczyć, ile gramów każdego z tych związków zostaje przefitrowane w ciągu doby. Zbierając zaś mocz wydalany z pęcherza w ciągu doby i oznaczając w nim stężenie wydalanych substancji, można również ustalić liczbę gramów tych związków wydalonych w ciągu doby. Porównując obie liczby (dotyczące substancji przefiltrowanej i ilości substancji wydalonej) przekonamy się, że w większości przypadków ta druga wartość jest mniejsza. Wypływa stąd prosty wniosek, że resorpcji ulega nie tylko woda, ale również rozpuszczone w niej substancje, a niektóre z nich, np. glikoza, zostają zresorbowane całkowicie i w warunkach normalnych nie ma ich w ogóle w moczu wydalanym. W ten sam sposób można stwierdzić z kolei, że niektóre substancje, jak np. sole amonowe znajdują się w wydalonym moczu w większej ilości niż w moczu pierwotnym, co każe przyjąć, iż zostały one wydzielone do moczu już po przefiltrowaniu w kłębkach. W końcu porównując stężenia moczu pierwotnego i wydalanego, przekonamy się, że o ile ten pierwszy ma ciśnienie osmotyczne takie samo jak surowica, jest więc w stosunku do niej izoosmotyczny, o tyle mocz wydalany posiada ciśnienie osmotyczne znacznie wyższe, czyli jest hyperosmotyczny. Pamiętamy jednak z naszych rozważań o dyfuzji i osmozie, że w naturze istnieje tendencja do wyrównywania ciśnień, z czego wniosek, że zagęszczenie moczu musiało nastąpić wbrew siłom dyfuzji i osmozy. Pokonanie tych sił wymaga pewnego nakładu energetycznego, nasuwa się więc pytanie, skąd nerki czerpią tę energię.