A A A

Odma

Chcielibyśmy na zakończenie rozważań nad mechaniką oddychania powiedzieć kilka zdań o tak zwanej odmie opłucnowej. Mamy już don stateczną znajomość anatomii i fizjologii klatki piersiowej, opłucnej i płuc, aby rzecz zrozumieć dokładnie. Z samym określeniem „odmian zapewne zresztą część Czytelników już się kiedyś zetknęła. O co wiej tu w istocie chodzi? Po co stosuje się odmę? Na pytanie to odpowiedź] będzie brzmiała tak: po to, aby zapewnić bezruch płuca, który to bezruch sprzyja procesowi jego gojenia. A więc płuco winno być na pewien czas unieruchomione. A jak tego dokonać? Trzeba w jednej z jam opłucnowych stworzyć sztuczne warunki zwiększonego ciśnienia. Podkreślamy z naciskiem — w jednej z jam. U człowieka jest to zazwyczaj możliwe: istniejąca w klatce piersiowej przegroda, czyli śródpiersie, oddziela całkowicie obydwie jamy opłucnowe od siebie. Praktycznie robi się to w ten sposób, że przez ścianę klatki piersiowej, po przebiciu igłą opłucnej ściennej wprowadza się do jamy opłucnowej chorego płuca pod określonym ciśnieniem gaz obojętny dla procesu oddychania. Chore płuco zapada się i zostaje unieruchomione. Jak długo ciśnienie gazu jest co najmniej takie jak atmosferyczne, tak długo płuco nie pracuje. Po usunięciu gazu i powstaniu na nowo ciśnienia ujemnego w jamie opłucnowej płuco rozpręża się i od nowa bierze udział w oddychaniu. Zabieg ten stosowano do niedawna w różnych schorzeniach płuc, najczęściej w przypadku gruźlicy, a i dziś istnieją jego zwolennicy.