A A A

Sieć dziwna, ale pożyteczna

Pozostała nam do omówienia ostatnia gromada zwierząt — ssaki, u których budowa nerki przyjęła najwyższy stopień zróżnicowania. Filtracją nazywamy przechodzenie roztworu przez błonę przepuszczalną pod wpływem ciśnienia wywieranego na powierzchnię roztworu. dziwna tętniczo-tętnicza. Przed chwilą wspomnieliśmy, że I pierwsze oznaki likwidacji żylnego krążenia wrotnego spotykamy już u ptaków, czym jednak wytłumaczyć tę zmianę unaczynienia? Staje się ona zrozumiała, jeżeli weźmiemy pod uwagę wymagania, i jakie stoją przed układem wydalniczym ssaków. Większość gadów i płazów znanych nam obecnie ma stosunkowo krótkie kończyny lub nie ma ich wcale. Często też w warunkach normalnych kończyny tych zwierząt mają położenie zbliżone do poziomego. Krew więc płynąca z tylnego odcinka ciała nie musi pokonywać ciśnienia hydrostatycznego *. W kończynach natomiast ssaków, przeważnie silnie rozwiniętych i pionowo ustawionych, krew płynie wbrew ciśnieniu hydrostatycznemu, tym większemu, im dłuższe są kończyny. Gdyby na drodze tej krwi znalazła się przeszkoda w postaci sieci drobnych naczyniek tworzących krążenie wrotne w nerce, to zarówno ciśnienie hydrodynamiczne, nadane krwi przez pracę serca, jak i ssące działanie ruchów oddechowych klatki piersiowej mogłyby okazać się niewystarczające do utrzymania ruchu krwi w stronę serca. Sytuacja, w której nerki stałyby się przeszkodą w swobodnym przepływie krwi, u ssaków jednak nie nastąpiła, ponieważ układ wrotny żylny został zastąpiony siecią dziwną tętniczo-tętniczą. O celowości i budowie takiego układu będzie jeszcze mowa przy zaznajamianiu się z unaczynieniem nerek człowieka, tu zaś wystarczy, że stwierdzimy, iż do nerek ssaka krew dociera krótkimi i szerokimi tętnicami i po przejściu przez narząd powraca podobnymi żyłami do głównego pnia żylnego. Zamiast więc długiej i złożonej drogi, jaką widzieliśmy u płazów, u ssaków krew płynie wprost z aorty dzięki znacznemu ciśnieniu hydrodynamicznemu, nadanemu jej przez pracę serca. Szerokie światło tętnicy nerkowej i jej odejście od głównego pnia tętniczego pozwalają na przepłynięcie przez nerki i oczyszczenie 74 krwi wypchniętej w danym czasie przez serce. Jak widzimy, cały długi łańcuch ewolucyjny' doprowadził do wytworzenia typowej nerki ssaków i na całej tej drodze można było prześledzić stopniowe przekształcanie się układu wydalniczego od najprymitywniejszej do najbardziej złożonej postaci, w zależności od warunków, w jakich żyło dane zwierzę. Oczywiście w czasie ewolucji powstawało wiele odmian narządu wydalniczego, ale spośród nich przetrwały tylko te, które najlepiej spełniały swoje zadania w określonych warunkach. W wielu przypadkach ewolucja uległa zatrzymaniu na dość niskim poziomie rozwoju i zróżnicowania, jeżeli warunki otoczenia nie wymagały powstania bardziej złożonego narządu. Ciśnieniem hydrostatycznym nazywamy ciśnienie wywierane przez dowolny słup cieczy wskutek jej ciężaru, a ciśnieniem hydrodynamicznym ciśnienie wywierane przez ten słup, o ile na jego powierzchni zastosujemy działanie jakiejś siły. Wspólne pochodzenie układu wydalniczego zwierząt staje się bardziej zrozumiałe, jeżeli prześledzimy rozwój embrionalny danego osobnika, gdyż w myśl maksymy wypowiedzianej przez Haeckla rozwój danego osobnika (ontogeneza) jest powtórzeniem jego ewolucji (filogenezy). Inaczej mówiąc, w swoim rozwoju od komórki płciowej do dojrzałego organizmu dany organizm odbywa w wielkim skrócie całą ewolucję, jaką odbyli jego przodkowie. Słuszność tej maksymy możemy stwierdzić śledząc rozwój embrionalny nerki człowieka. Okazuje się bowiem, że w życiu płodowym wytwarzają się kolejne stadia, które swą budową odpowiadają narządom wydalniczym, jakie widzieliśmy u ryb, płazów, gadów i ptaków. Wiedzę o tych zjawiskach zawdzięczamy niestrudzonym wysiłkom wielu pokoleń badaczy zajmujących się rozwojem płodowym zwierząt i człowieka, czyli embriologom. Ponieważ jak stwierdziliśmy, znajomość tego procesu jest nadzwyczaj pouczająca, spróbujemy chociaż pobieżnie zapoznać się z nim, w czym pomocne będą załączone schematy, obrazujące kolejne etapy rozwoju nerki ssaka, zarówno u samca, jak i u samicy. U człowieka już w pierwszym miesiącu życia płodowego na tylnej ścianie jamy brzusznej tworzy się fałd wyposażony w szereg kanalików. Do tego ostatniego, po: przednercza, uchodzą kanaliki, które powstały w znanym nam fałdzie a równocześnie łączy się on z zawiązkiem gruczołu płciowego. P wód więc Wolffa stanowi wspólną drogę dla powstałego narządu dlaczego zwanego pranerczem oraz dla gruczołu płciowego. Miejsce pr cza zajmuje następne stadium, zwane zanerczem lub też ner właściwą. Tak jak przedtem w obrębie fałdu, z którego powstawały poprzednie zawiązki, pojawiają się początkowo małe pęcherzyki, które nastepnie wydłużają się, tworząc stopniowo długie i kręte kanaliki. Na jednym końcu kanaliki te są ślepo zakończone i w tym miejscu wpukla do ich wnętrza pęczek naczyniek krwionośnych, z których powstanie roztwór zwany kłębuszkiem naczyniowym lub nerkowy Drugi koniec kanalika zdąża do przyśrodkowej części fałdu, gdzie ul potyka wypustki kanału zwanego moczowodem. Powstaje on z dolnejczęści jelita i rośnie ku górze, aż dosięga zawiązka nerki, gdzie dzieła się palczasto. Te właśnie palczaste wypustki, które są zawiąż" mi kanalików zbiorczych przyszłej nerki, napotykają kanaliki wijającego się zanercza. W chwili spotkania następuje połączenią światła kanalika zanercza ze światłem kanalika zbiorczego, a dalej z moczowodem i pęcherzem moczowym. W ten sposób powstaje nerka taka, jaką widzieliśmy u ptaków i ssaków; jej dalszy rozwój trwa do końca życia płodowego, a czasem, jeszcze po urodzeniu.. Pamiętając, że w pierwszym okresie kanaliki nerkowe nie mają połączenia z moczowodem, łatwo możemy sobie wyobrazić, że do torbielowate nerek może prowadzić zaburzenie w opisanym procesie połączenia kanalików nerki z kanalikami zbiorczymi. U embriona żeńskiego rozwój nerki przebiega nieco odmienni Chociaż powstałe przednercze zanika, z jednej części przewodu Miillra tworzy się znany nam przewód Wolffa służący powstałemu w tym czasie pranerczu; druga zaś część stanowi drogę wyprowadzającą dla gruczołu płciowego, zwaną w późniejszym okresie jajowodem. W następnym etapie pranercze wraz z przewodem Wolffa ulegają zanikowi, a na ich miejsce powstaje zanercze i moczowód, rozwijające się analogicznie jak u osobnika męskiego. Jak widzimy, narządy wydalnicze zarodka ludzkiego wykonały całą drogę ewolucji od smoczkoustych do ssaków, ale odbyło się to jakby na przyspieszonym filmie.